Nieuczciwi naciągacze
opublikowano 2017-02-06 12:00:00

Problem chwilowego braku gotówki dotykał większości z nas, w mniejszym bądź w większym stopniu. Wówczas uciekamy do pożyczki, które możemy podzielić na następujące kategorie:

  • pożyczka bankowa
  • chwilówka
  • pożyczka prywatna


O ile w przypadku pożyczki bankowej nie jesteśmy narażeni na nieuczciwe zagrania, o tyle najtrudniej jest dostać pożyczkę w bankach (sprawdzanie w BIK, nasza zdolność kredytowa, zaświadczenia z pracy). Zwykle nasza nieciekawa historia w BIK uniemożliwia nam skorzystanie z takich ofert.

Wówczas rozglądamy się po parabankach czyli firm, które "przymkną" oko na naszą sytuację finansową. Tutaj mamy większe pole manewru bowiem firm, udzielających pożyczek przez internet jest już naprawdę sporo (patrz nasz ranking). Wystarczy dowód osobisty, dostęp do internetu oraz 15 minut aby można było cieszyć się pożyczką. Wada takiego rozwiązania to głównie:

  • niewysokie kwoty
  • wysokie koszty pożyczki


Bywa czasem i tak, że możemy być skreśleni także w chwilówkach. Pozostaje nam ostatnie rozwiązanie najbardziej obciążone ryzykiem. Pożyczki prywatne bądź w firmach specjalizujących się w takich rodzajach pożyczek.

Ogłoszeń typu "UDZIELĘ POŻYCZKI BEZ SPRAWDZANIA BIK, KRD ITP." jest mnóstwo, i każda o dziwo jest rozpatrywana "indywidualnie" pod klienta. Wszystko pięknie i ładnie gdyby nie to, że większość tych ogłoszeń to zwykłe naciąganie oraz próba wyłudzenia pieniędzy od klienta. Już wyjaśniamy dlaczego.

Oprócz zwykłego podawania naszych danych (z dowodu osobistego), przesyłania skanów, zaświadczenia o zarobkach czy innych dokumentach potwierdzających naszą wiarygodność w spłatę pożyczki, musimy często wpłacić ustaloną kwotę (zwykle jakiś procent od wartości pożyczki) w ramach ubezpieczenia bądź innego przelewu weryfikującego. Nazewnictwo tych opłat wstępnych jest wprost imponujące a zwykle kończy się to jednym wielkim oszustwem. Po naszej wpłacie firma nagle przestaje odpowiadać na nasze emaile/telefony bądź z powodów "zdolności kredytowej" pożyczka nie zostanie nam przyznana. Smutne ale prawdziwe a tym bardziej przerażające, że wiele osób "nabiera" się na takie oferty.

Jak się bronić przed takimi oszustwami? Musimy sobie uświadomić jedną rzecz. Otóż, takie "pseudo firmy" działają na zasadzie "a może się uda" a dodatkowo dochodzi do tego czynnik emocjonalny. Ludzie postawieni "pod ścianą" gotowi są uwierzyć prawie w każdą formę pomocy (łącznie z tym, że trzeba będzie ponieść jakieś koszta początkowe). Aby uchronić się przed "wpadką" przestrzegajmy podstawowych zasad:
- Jeżeli mamy do czynienia z firmą, to sprawdźmy czy jest podany adres kontaktowy, telefon oraz czy dana firma jest wpisana do CEIDG. Firmy, które chcą pomagać zwykle nie mają nic do ukrycia bo i tak zarobią na udzielonej pożyczce.
- Jeżeli chcemy pożyczyć od osoby prywatnej to trzymajmy się DWÓCH podstawowych zasad. Pierwsza to pełne dane kontaktowe osoby, która pożycza nam pieniądze. Druga, żelazna zasada, której trzeba się trzymać i nigdy nie ignorować. ŻADNEJ PRZEDPŁATY! Choćby i obiecywali milion złotych na samo oświadczenie to nie bierzemy takiej pożyczki.
- Jeżeli, ktoś nam proponuje chwilówkę a link wyśle nam po przelaniu pewnej kwoty, również nie bawimy się w tego typu rzeczy. Żadna chwilówka, nie będzie się kryła ze swoimi ofertami. Wręcz przeciwnie, sama zacznie ją reklamować i prędzej czy później, sami natrafimy na tę reklamę.

Oczywiście, pomimo tych zasad, zawsze może się zdarzyć, że zostaniemy oszukani jednak możemy być pewni, że jeżeli nie wpłacimy żadnej złotówki przed otrzymaniem pieniędzy to na tym nie stracimy.

W czasach, kiedy większość rzeczy załatwia się przez internet, trzeba być szczególnie ostrożnym a już na pewno, jeżeli w grę wchodzą finanse. W myśl zasady "ZA DARMO NIKT NIC NIE DA" musimy myśleć bardzo racjonalnie. Form oszustwa jest bardzo wiele ale przed każdym można się uchronić. Najbardziej ciekawe oszustwo (a zarazem śmieszne) dotyczyło pożyczek z uwzględnieniem firmy Vivus. Polegało ono na tym, iż pewna osoba "utożsamiała" się z tą firmą, jakoby dałoby radę "pchnąć" wniosek i załatwiać szybciej niż trwałoby to w normalnej procedurze (co samo w sobie jest pewnym absurdem gdyż Vivus bez żadnych pośredników szybko działa). Sprawa szybko jednak wyszła na jaw a procedura przyznawania pożyczki była podobna jak spacer z Warszawy do Łodzi przez Szczecin :D

powrót do listy artykułów